Teksty » Przekłady bpa F. Jaczewskiego » Apokalipsa Jana » Rozdział 7
«  Apokalipsa Jana 6 Apokalipsa Jana 7 Apokalipsa Jana 8  »
Kliknij na numerze wersetu, aby zobaczyć porównanie tłumaczeń
 
Pokaż oryg. numery wersetówUkryj numery wersetówKażdy werset od nowej linii
[1] »Widziałem potem, jak czterej aniołowie stali na czterech krańcach ziemi i trzymali cztery wiatry, aby one nie wiały ani na ziemię, ani na morze, ani na żadne drzewo. [2] »I ujrzałem innego jeszcze anioła: szedł on od wschodu słońca, miał godło Boga żywego i na czterech aniołów, którym dano moc szkodzenia ziemi i morzu, wielkim głosem wołał: [3] »Nie czyńcie szkody ani ziemi, ani morzu, ani drzewom, zanim na czoła sług Bożych znaków nie pokładziemy. [4] »I usłyszałem liczbę naznaczonych ze wszystkich pokoleń Izraelskich, a liczbą tą było: sto czterdzieści cztery tysiące. [5] »Z pokolenia Judy dwanaście tysięcy; z pokolenia Rubena dwanaście tysięcy, z pokolenia Gad dwanaście tysięcy, [6] »z pokolenia Azer dwanaście tysięcy; z pokolenia Neftali dwanaście tysięcy; z pokolenia Manassessa dwanaście tysięcy; [7] »z pokolenia Symeona dwanaście tysięcy; z pokolenia Lewiego dwanaście tysięcy; z pokolenia Issachara dwanaście tysięcy; [8] »z pokolenia Zabulona dwanaście tysięcy; z pokolenia Józefa dwanaście tysięcy; z pokolenia Benjamina dwanaście tysięcy. [9] »Potem widziałem wielką rzeszę, którejby nikt zliczyć nie zdołał. Rzesza ta zebraną była ze wszystkich narodów, pokoleń, ludów i języków. Stała ona przed tronem wobec Baranka; przybraną była w białe szaty, i w ręku trzymając palmy, [10] »wielkim głosem śpiewała: "Chwała Bogu naszemu, który zasiada na tronie, Chwała i Barankowi". [11] »Na głos ten wszyscy aniołowie, którzy stali naokoło tronu, i starców, i czworga zwierząt, padli przed tronem na oblicze swoje i oddali pokłon Bogu, [12] »wołając: Amen; niech będzie błogosławiony Bóg nasz: on jeden tylko wielki i mądry; jemu należy się dziękczynienie, cześć, sława i moc na wieki wieków. Amen". [13] »A jeden ze starców, zabierając głos, pytał się mnie: "Kto to są ci przybrani w białe szaty i skąd oni przybyli"? [14] »- "Panie, ty lepiej to wiesz - odpowiedziałem mu. - "Są to ci - rzekł mi dalej on starzec - którzy wycierpieli wielkie udręczenia i szaty swoje wyprali i wybielili we krwi Baranka; [15] »są oni też przed tronem Boga, i podczas dni i nocy służą mu w kościele jego, a on zamieszkuje z nimi. [16] »Już oni więcej ani łaknąć, ani pragnąć nie będą; nie padną już na nich ani promienie słoneczne, ani żaden upał; [17] »Baranek, który zasiada na tronie kierować nimi będzie i zaprowadzi ich do wody krynicznej i wszelką łzę z oczu ich obetrze. 
«  Apokalipsa Jana 6 Apokalipsa Jana 7 Apokalipsa Jana 8  »