Teksty » Biblia Jakuba Wujka » 4 Księga Mojżeszowa » Rozdział 22
«  4 Księga Mojżeszowa 21 4 Księga Mojżeszowa 22 4 Księga Mojżeszowa 23  »
Kliknij na numerze wersetu, aby zobaczyć porównanie tłumaczeń
 
Pokaż oryg. numery wersetówUkryj numery wersetówKażdy werset od nowej linii
[1] »I ruszywszy się stanęli obozem na polach Moab, gdzie za Jordanem Jerycho leży. [2] »A widząc Balak, syn Sephorów wszystko, co uczynił Izrael Amorrejczykowi, [3] »A iż się go zlękli Moabitowie, a iż najazdu jego zdzierżeć nie mogli. [4] »Rzekł do starszych Madyan: Tak wygładzi ten lud wszystkie, którzy w granicach naszych mieszkają, jako zwykł wół trawę aż do korzenia wyjadać. Ten był na ten czas królem w Moab. [5] »A tak posłał posły do Balaama, syna Beorowego, wieszczka, który mieszkał nad rzeką ziemie synów Ammon, aby go przyzwali i rzekli: Oto lud wyszedł z Egiptu, który okrył wierzch ziemie, zasadziwszy się przeciwko mnie. [6] »A tak przyjedź, a złorzecz temu ludowi; bo mocniejszy jest nad mię, żebym go jako mógł porazić i wygnać z ziemie mojéj; wiem bowiem, iż błogosławion będzie, kogo ty błogosławisz, a przeklęty, na którego złorzeczeństwa zgromadzisz. [7] »I poszli starsi Moab i starsi Madyan, mając w ręku zapłatę wróżby. A gdy przyszli do Balaama i powiedzieli mu wszystkie słowa Balakowe: [8] »On odpowiedział: Zostańcie tu przez noc, a odpowiem, cokolwiek mi Pan rzecze. A gdy zostali u Balaama, przyszedł Bóg, i rzekł do niego: [9] »Co to zacz ci ludzie u ciebie? [10] »Odpowiedział: Balak, syn Sephorów, król Moabitów, posłał do mnie, [11] »Mówiąc: Oto lud, który wyszedł z Egiptu, okrył wierzch ziemie: przyjedź, a przeklnij go, azabym jako mógł walcząc odpędzić go. [12] »I rzekł Bóg do Balaama: Nie chodź z nimi, i nie klnij ludu; bo jest błogosławiony. [13] »Który rano wstawszy rzekł do książąt: Idźcie do ziemie waszéj; bo mi Bóg zakazał, iść z wami. [14] »Wróciwszy się książęta rzekli do Balaka: Nie chciał Balaam przyjść z nami. [15] »On znowu posłał daleko więcéj i zacniejszych, niźli przedtem był posłał. [16] »Którzy przyjechawszy do Balaama, rzekli: Tak mówi Balak, syn Sephor: Nie ociągaj się przyjść do mnie. [17] »Jestem gotów, uczcić cię, i cokolwiek zachcesz, dam ci: przyjdź a złorzecz ludowi temu. [18] »Odpowiedział Balaam: By mi dał Balak pełen dom swój śrebra i złota, nie będę mógł odmienić słowa Pana, Boga mego, żebych albo więcéj albo mniéj mówił. [19] »Proszę, żebyście tu zostali jeszcze przez tę noc, żebym mógł wiedzieć, co mi powtóre Pan odpowie. [20] »Przyszedł tedy Bóg do Balaama w nocy i rzekł mu: Jeźli wezwać cię przyszli ci ludzie, wstań a idź z nimi; ale tak, abyś, coć rozkażę, czynił. [21] »Wstał Balaam rano, i osiodławszy oślicę swą jechał z nimi. [22] »I rozgniewał się Bóg, i stanął Anioł Pański na drodze przeciw Balaamowi, który siedział na oślicy, a dwu sług miał z sobą. [23] »Ujrzawszy oślica Anioła stojącego na drodze z dobytym mieczem, odwróciła się z drogi, i szła po roli. Którą gdy bił Balaam, i chciał na ścieżkę nawieść, [24] »Stanął Aniół w cieśni dwu płotów, którymi winnice ogrodzone były. [25] »Którego widząc oślica przytarła do ściany, i starła nogę siedzącego: a on ją powtóre bił. [26] »A przecię jednak Aniół przeszedłszy na miejsce ciasne, gdzie ani w prawo ani w lewo nie mogła ustąpić, zastąpił jéj drogę. [27] »I gdy widziała oślica Anioła stojącego, upadła pod nogami siedzącego: który rozgniewawszy się, bardziej kijem boki jéj obijał. [28] »I otworzył Pan usta oślice i przerzekła: Cóżem ci uczyniła? przecz mię bijesz, oto, już trzeci kroć? [29] »Odpowiedział Balaam: Iżeś zasłużyła, i szydziłaś zemnie: o bych miał miecz, żebym cię zabił. [30] »Rzekła oślica: Azam nie bydlę twoje, na któremeś zawsze zwykł siedzieć aż po dzisiejszy dzień? powiedz, com ci takowego kiedy uczyniła? A on rzekł: Nigdy. [31] »Natychmiast otworzył Pan oczy Balaamowi i ujrzał Anioła stojącego na drodze z gołym mieczem, i pokłonił się twarzą do ziemie. [32] »Któremu Aniół: Czemu, pry, trzeci kroć bijesz oślicę twoję? Jam przyszedł, abych się tobie sprzeciwiał; bo przewrotna jest droga twoja, a mnie przeciwna. [33] »I by była oślica nie zstąpiła z drogi, dając miejsce sprzeciwiającemu się, zabiłbych cię był, a onaby żywa została. [34] »Rzekł Balaam: Zgrzeszyłem, nie wiedząc, żebyś ty stał przeciw mnie: i teraz, jeźlić się nie podoba, abych jechał, wrócę się. [35] »Rzekł Aniół: Jedź z tymi, a strzeż się, abyś nic inszego nie mówił, jedno coć rozkażę. I jechał z książęty. [36] »Co usłyszawszy Balak wyjechał przeciwko niemu do miasteczka Moabitów, które leży na ostatnich granicach Arnon. [37] »I rzekł do Balaama: Posłałem posły, abych cię przyzwał: czemużeś nie zaraz przyjechał do mnie? czy dlatego, że zapłaty za przyjazd twój oddać nie mogę? [38] »Któremu on odpowiedział: Otóż mię masz: azaż co innego mówić mogę, jedno co Bóg włoży w usta moje? [39] »I jechali pospołu i przyjechali do miasta, które było na ostatnich granicach królestwa jego. [40] »I nabiwszy Balak wołów i owiec, posłał do Balaama i książąt, którzy z nim byli, dary. [41] »A gdy było rano, wiódł go na wyżyny Baalowe, i ujrzał ostatnią część ludu. 
«  4 Księga Mojżeszowa 21 4 Księga Mojżeszowa 22 4 Księga Mojżeszowa 23  »


 Źródło tekstu: Źródło tekstu: WikiźródłaOpis prezentowanego tekstu: BIBLIA to jest Księgi Starego i Nowego Testamentu z łacińskiego na język polski przełożone przez Ks. D. Jakóba Wujka. Dosłowny przedruk z autentycznej edycyi Krakowskiej z r. 1599, potwierdzonej przez Ś. Stolicę Apostolską i j. w. księdza Arcybiskupa Gnieznieńskiego i Poznańskiego. Z kilkoma uwagami, w których są umieszczone słowa podług hebrajskiego oryginału zmienione. Stary Testament zawiera w sobie wszystkie księgi hebrajskiego oryginału. Warszawa 1923. Brytyjskie i Zagraniczne Tow. Biblijne. 8, s. 862; 286, 4 mapki kolor. na osobn. tabl. Wydanie bez ksiąg deuterokanonicznych.