0 | Pokaż oryg. numery wersetówUkryj numery wersetówKażdy werset od nowej linii |
[1] »Tedy Tobijasz zawołał k sobie anjoła, jegoż człowiek
iem mnimał, i rzecze k niemu: „Azaryjaszu bracie, proszę ciebie, posłuchaj rzeczy mej:
[2] »Aczbych się ja tobie poddał w służbę, nie uczynię podobnej odmiany twego dobrodziejstwa.
[3] »A wszako proszę ciebie, przymi k sobie dobytczęta a sługi, bierzyż się ku Gabeelowi do Rajes miasta medzsk
iego a wroć jemu ten to jego zapis i weźmiesz od niego pieniądze a będziesz jego prosić, aby przyszedł na mą swadźbę.
[4] »Bo ty sam dobrze wiesz, iżeć ociec moj doma liczy dni mnie oczekawaję, a smieszkamli jenym dniem więcej, zamąci się dusza jego.
[5] »A też sam widzisz, kakoć mię cieść moj Raguel, zaprzysiągł jegoż zaprzysiężenia przestępić nie mogę.
[6] »Tedy Rafael pojąw
z sobą cztyrzy panosze Raguelowy a dwa wielbł
ądy i brał się do Rajes miasta medzsk
iego. A tu nalazł Gabela, dał jemu jego zapis a wziął wszytki pieniądze ot niego,
[7] »a pocznie jemu powiadać o młodem Tobijaszu, o synu starego Tobijasza wszytko, cso się jemu dobrego przygodziło, a prosząc jego, aby raczył [raczył] s nim na jego swadźbę ji
ć.
[8] »A gdyż Gabelus jemu powolił, a w dom Raguelow wnidzie, nalazł Tobijasza za stołem siedząc, a wyskoczyw przeciw jemu Tobijasz, tu sobie przyjaźniwe pocałowanie dałasta. A zapłakaw Gabelus dał chwałę Bogu
[9] »rzekąc: „Pożegnaj ciebie Pan Bog israhelski, bo jeś ty syn męża dobrego a sprawiedliwego, a bojącego się Boga, a w jałmużnach szczodrego,
[10] »a stań się pożegnanie nad twą gospodynią i nad rodzicy twymi,
[11] »abyście widzieli swe dzieci przed sobą i swa wnuczęta aż do trzeciego i czwartego pokolenia, a bądź siemię wasze pożegnano ot Pana Boga israhelsk
iego, jen kroluje na wieki wiekom.
[12] »A gdyż wszytcy otpowiedzieli: „Amen”, siedli społu ku godowaniu, a tak z bojaźnią bożą swadziebne gody sławili.