Teksty » Kochanowski - Psałterz » Księga Psalmów » Rozdział 135
«  Księga Psalmów 134 Księga Psalmów 135 Księga Psalmów 136  »
Laudate nomen Domini.

O słudzy Pańscy, ze wszech Naświętszemu
    Cześć Imieniowi uczyńcie Pańskiemu;
Wy, którym domu Jego straż podana,
    Chwalcie godnego wszelkiej chwały Pana.
Ten Izrahela obrał przed inszemi
    I uczynił go włością swą na ziemi.
To Pan jest wielki, Pan niezwyciężony,
    Nad insze wszytki bogi przełożony;
W Jego jest władzy ziemia i wysokie
    Niebo i morskie przepaści głębokie.
Ten z lochów ziemskich obłoki wyciąga
    I po powietrzu szyrokiem rozciąga,
Z deszczem ogniste miesza łyskawice,
    Wiatrów dobywa z swej skrytej skarbnice.
Zbił płód w Egipcie pierwszy, od człowieka
    Począwszy aż do bydlęcego wieka.
Na króla nawiódł cuda niesłychane,
    Trapiąc samego i jego poddane.
Siła narodów, siła miast wywrócił
    Sławnych, a możne króle mieczem skrócił:
Sehona, krain Amorrejskich pana,
    I Oga, króla rodnego Bazana,
I Chananeą wszytkę, a ich ziemię
    Podzielił miedzy izrahelskie plemię.
Wieczne jest Imię Twoje, możny Panie,
    A sława Twoja nigdy nie ustanie.
Ty ludem swoim rządzisz, Ty każdemu
    Łaskę okażesz znaczną słudze swemu.
Bogi pogańskie ze śrebra, ze złota
    Nic nie są, jedno ludzkich rąk robota:
Usta ich nieme, oczy nie patrzają,
    Uszy nie słyszą, nozdra tchu nie mają.
Bodaj tak i ci, którzy je robili,
    A owszem, co w nich ufność położyli.
Ty domie, Pana chwal, Izrahelowy,
    Domie Lewego, domie Aronowy!
Wszyscy Go chwalcie, wszyscy pospolicie,
    Co Panu sercem uprzejmem służycie.
Niech wiecznie będzie Pan pochwalon, który
    Ulubił sobie wirzch Syońskiej góry.
«  Księga Psalmów 134 Księga Psalmów 135 Księga Psalmów 136  »