Teksty » Kochanowski - Psałterz » Księga Psalmów » Rozdział 79
«  Księga Psalmów 78 Księga Psalmów 79 Księga Psalmów 80  »
Deus venerunt gentes.

   Pohańcy, o Boże żywy,
Wojują Twój kraj właściwy:
Kościół twój zesromocili,
Miasto z gruntu wywrócili.

   Na pował leżą po ziemi
Trupy sług Twoich, któremi
Karmi się ptactwo brzydliwe
I bestyje drapieżliwe.

   Krew po drogach żywa płynie,
Jako gdy deszcz wielki linie;
A niemasz, ktoby z litości
Piaskiem nakrył biedne kości.

   Nasz przypadek nieszczęśliwy
Sąsiad widząc zazdrościwy,
Oczy pasie, duszę cieszy,
Sobie i z swym rownym śmieszy.

   Rychłoż, wiekuisty Panie,
Twój przeciw nam gniew ustanie?
Gniew pożarowi srogiemu
Równy nieugaszonemu.

   Na tych użyj swej srogości,
Którzy żadnej wiadomości
O Tobie Bogu nie mają,
Ani Cię w troskach wzywają.

   Ci przez ogień, przez miecz srogi,
Zniszczyli Twój lud ubogi,
Miasta i zamki budowne
Położyli z ziemią rowne.

   Nie chciej pomnieć naszych złości,
Ale użyj swej litości
Nad nami utrapionymi,
Sługami, o Panie, Twymi.

   Obydź się z nami łaskawie,
A to gwoli swojej sławie;
Prze Imię swe zawołane
Przyjmi nas za przejednane.

   Nie daj, aby miał słyszany
Ten głos być miedzy pogany:
Gdzie teraz ich on Bóg sławny,
Ich obrońca i stróż dawny?

   Chciej przed oczyma naszemi
Okazać pomstę nad temi,
Którzy krew sług Twych przelali,
I niewinne mordowali.

   Usłysz krzyk więźniów ubogich,
A wybaw je z oków srogich;
Oddal od nich śmierć gotową,
Którą widzą tuż nad głową.

   Sąsiadom płać siedmorako,
Którzy nie tak nam snadź, jako
Tobie, Panie urągali,
Sznupki sprosne zadawali.

   A my, Twojej lud opieki,
Będziem Cię sławić na wieki;
Nie zamilczem Twojej chwały,
Póki nieba będą stały.
«  Księga Psalmów 78 Księga Psalmów 79 Księga Psalmów 80  »