Exultate Deo adjutori nostro. Radujcie się Bogu Nawyższemu, Dobrodziejowi naszemu; Bijcie w bębny, w instrumenty grajcie, A psalmów nie zaniechajcie. Trąbcie w trąby, trąbcie, a to słowie Na pięknym miesiąca nowie; Dzień to święty, zwyczaj to umowny I porządek Pański słowny, Który podał narodowi swemu, Potomstwu Izrahelskiemu, Na pamiątkę wieczną wyzwolenia Z egipskiego udręczenia. Tam głos Pański przedtem niesłychany, Ojcom naszym jest podany: Jam to sprawił, że wolny grzbiet macie, Ani w glinie rąk trzymacie. Wzywaliście mię w swej doległości, A jam was zbawił ciężkości. Strzegłem was w grom, doświadczałem statku W przykrym wody niedostatku. Słuchajże mię, cnego Izrahela Potomku, wybrany z wiela! Tę umowę teraz między tobą Stanowię a między sobą: Będzieszli strzegł moich słów statecznie, Ani się dasz uwieść wiecznie, Byś miał z bogi obcymi przestawać, A bałwanom chwałę dawać; Lecz mnie tylko Bogiem wyznasz swoim, Któryć w uciśnieniu twoim Dowolności pomógł; wyrzecz słowo, A wszytko masz mieć gotowo. Nie słuchali, a me słowa prózne Rozniósł wiatr na morza rózne, Przetom je też puścił na swą wolą, Niechaj idą, kędy wolą. A by byli słów moich słuchali I nauki przestrzegali, W rychle bych był ich wszytki okrócił Przeciwniki i obrócił Rękę swoję na sprosne pogany, Żeby musieli za pany Wyznać byli wierne sługi moje, W chęć ubrawszy twarzy swoje. A żadnejby wiecznie już odmiany Nie znał był mój lud wybrany; Łójby byli na zbożu zbierali, Miód z opoki twardej ssali.
|