Teksty » Kochanowski - Psałterz » Księga Psalmów » Rozdział 81
«  Księga Psalmów 80 Księga Psalmów 81 Księga Psalmów 82  »
Exultate Deo adjutori nostro.

   Radujcie się Bogu Nawyższemu,
Dobrodziejowi naszemu;
Bijcie w bębny, w instrumenty grajcie,
A psalmów nie zaniechajcie.

   Trąbcie w trąby, trąbcie, a to słowie
Na pięknym miesiąca nowie;
Dzień to święty, zwyczaj to umowny
I porządek Pański słowny,

   Który podał narodowi swemu,
Potomstwu Izrahelskiemu,
Na pamiątkę wieczną wyzwolenia
Z egipskiego udręczenia.

   Tam głos Pański przedtem niesłychany,
Ojcom naszym jest podany:
Jam to sprawił, że wolny grzbiet macie,
Ani w glinie rąk trzymacie.

   Wzywaliście mię w swej doległości,
A jam was zbawił ciężkości.
Strzegłem was w grom, doświadczałem statku
W przykrym wody niedostatku.

   Słuchajże mię, cnego Izrahela
Potomku, wybrany z wiela!
Tę umowę teraz między tobą
Stanowię a między sobą:

   Będzieszli strzegł moich słów statecznie,
Ani się dasz uwieść wiecznie,
Byś miał z bogi obcymi przestawać,
A bałwanom chwałę dawać;

   Lecz mnie tylko Bogiem wyznasz swoim,
Któryć w uciśnieniu twoim
Dowolności pomógł; wyrzecz słowo,
A wszytko masz mieć gotowo.

   Nie słuchali, a me słowa prózne
Rozniósł wiatr na morza rózne,
Przetom je też puścił na swą wolą,
Niechaj idą, kędy wolą.

   A by byli słów moich słuchali
I nauki przestrzegali,
W rychle bych był ich wszytki okrócił
Przeciwniki i obrócił

   Rękę swoję na sprosne pogany,
Żeby musieli za pany
Wyznać byli wierne sługi moje,
W chęć ubrawszy twarzy swoje.

   A żadnejby wiecznie już odmiany
Nie znał był mój lud wybrany;
Łójby byli na zbożu zbierali,
Miód z opoki twardej ssali.
«  Księga Psalmów 80 Księga Psalmów 81 Księga Psalmów 82  »