« Jon 4:7 Księga Jonasza 4:8 Jon 4:9 » 

Pokaż oryg. numery wersetów
1.WUJEK.1923A gdy weszło słońce rozkazał Pan wiatrowi ciepłemu i palącemu, i uderzyło słońce na głowę Jonasowę, i znój mu był. I prosił duszy swéj, aby umarł, i rzekł: Lepiéj mi umrzeć, niźli żyć.
2.GDAŃSKA.1881I stało się, gdy weszło słońce, wzbudził Bóg wiatr suchy od wschodu słońca, i biło słońce na głowę Jonaszową, tak, iż omdlewał, i życzył sobie śmierci, mówiąc: Lepiej mi umrzeć, niżeli żyć.
3.GDAŃSKA.2017I gdy wzeszło słońce, Bóg wzbudził suchy wiatr wschodni; i słońce tak prażyło głowę Jonasza, że omdlewał i życzył sobie śmierci, mówiąc: Lepiej mi umrzeć, niż żyć.
4.CYLKOWGdy tedy słońce wzeszło, wzbudził Bóg wiatr wschodni, cichy, i biło słońce na głowę Jonasza, tak że omdlewał. Wtedy życzył sobie śmierci, i rzekł: lepszą mi śmierć, niż życie moje?
5.TYSIĄCL.WYD5A potem, gdy wzeszło słońce, zesłał Bóg gorący wschodni wiatr. Słońce tak prażyło Jonasza w głowę, że zasłabł. Życzył więc sobie śmierci i mówił: Lepiej dla mnie umrzeć, aniżeli żyć.
6.BRYTYJKAA gdy wzeszło słońce, zesłał Bóg suchy wiatr wschodni i słońce prażyło głowę Jonasza, tak że omdlewał i życzył sobie śmierci, mówiąc: Lepiej mi umrzeć niż żyć.
7.POZNAŃSKAKiedy zaś słońce wzeszło, zesłał Bóg gorący wiatr wschodni, a słońce paliło głowę Jonasza, tak że omdlewał. Wtedy życzył sobie śmierci mówiąc: - Lepiej mi umrzeć niż żyć.
8.WARSZ.PRASKAA kiedy słońce wzeszło, sprawił Bóg, że powiał gorący wiatr ze wschodu. Słońce tak poraziło głowę Jonasza, że popadł on w omdlenie. Wtedy znów zaczął pragnąć śmierci mówiąc: Lepiej będzie dla mnie umrzeć niż tak żyć dalej.
9.ŚLĄSKIE.TOW.BIB.A kiedy wzeszło słońce, Bóg wzbudził wschodni wiatr, więc słońce biło na głowę Jonasza tak, że omdlewał. Wtedy też życzył sobie śmierci i powiedział: Lepszą jest dla mnie śmierć, niż moje życie.
10.EIB.BIBLIA.2016.LITA gdy wzeszło słońce, Bóg wyznaczył gorący wiatr wschodni! Słońce prażyło nad głową Jonasza, tak że omdlewał i życzył sobie śmierci, mówiąc: Wolałbym umrzeć niż żyć.
11.TOR.PRZ.2023I stało się, gdy zajaśniało słońce, wyznaczył Bóg suchy wiatr wschodni i słońce prażyło głowę Jonasza, tak że omdlewał i życzył sobie śmierci, mówiąc: Lepiej mi umrzeć, niż żyć.