« Jer 50:5 Księga Jeremiasza 50:6 Jer 50:7 » 

Pokaż oryg. numery wersetów
1.WUJEK.1923Trzodą straconą stał się lud mój, pasterzowie ich zwiedli je, uczynili, że się błąkali po górach: z góry na pagórek przeszli, zapomnieli legowiska swego.
2.GDAŃSKA.1881Lud mój jest jako trzoda owiec straconych, pasterze ich zawiedli ich w błąd, po górach rozegnali ich: z góry na pagórek chodziły, zapomniawszy legowiska swego.
3.GDAŃSKA.2017Mój lud był trzodą owiec zbłąkanych, ich pasterze wiedli ich na manowce, po górach ich rozegnali. Schodził z góry na pagórek, zapomniał o swoim legowisku.
4.CYLKOWBłąkającą się trzodą był lud Mój: ich pasterze powiedli ich na manowce; po górach dali się im tułać, z góry na pagórek chodzili, zapomnieli o legowisku swojém.
5.KRUSZYŃSKILud mój był błąkającem się stadem; pasterze ich powiedli ich na manowce, po górach się tułali; z góry na wzgórze chodzili, zapomnieli o swojem legowisku!
6.TYSIĄCL.WYD1Lud mój był stadem owieczek zgubionych, pasterze ich błędnie je wiedli, po górach je wkoło pędzili: tułały się z góry na wzgórze, tracąc z pamięci swe legowisko.
7.TYSIĄCL.WYD5Naród mój był trzodą zbłąkaną, ich pasterze zaprowadzili ją na górskie manowce; chodzili z góry na pagórek, zapomnieli o swojej owczarni.
8.BRYTYJKAMój lud był trzodą zabłąkaną; ich pasterze wiedli ich na manowce, tak że tułali się po górach, schodzili z góry na pagórek, zapomnieli o swoim legowisku.
9.POZNAŃSKALud mój stał się trzodą owiec zbłąkanych; pasterze ich wiedli je na manowce, po górach je rozegnali. Błąkały się z góry na wzgórze, zapomniały o swojej siedzibie.
10.WARSZ.PRASKALud mój był kiedyś zbłąkanym stadem owiec, ich pasterze sprowadzali je na manowce; bez potrzeby wiedli owce w góry, prowadząc je z jednego szczytu na drugi, aż zapomnieli w końcu o swym legowisku.
11.ŚLĄSKIE.TOW.BIB.Mój lud był błąkającą się trzodą, ich pasterze poprowadzili ich na manowce; dali im się tułać po górach, z góry przechodzili na pagórek, zapomnieli o swoim legowisku.
12.EIB.BIBLIA.2016.LITStadem ginącym był mój lud. Pasterze go zwodzili, popychali ku górom. A oni szli, z góry na pagórek, i zapomnieli o miejscu swojego odpoczynku.