« Apok 5:3 Apokalipsa Jana 5:4 Apok 5:5 » 

Pokaż oryg. numery wersetów
1.BUDNY.1574I płakałem wielce, że się żaden godnem nie nalazł, otworzyć i przeczytać ksiąg, ani patrzyć na nie.
2.WUJEK.1923A jam wielce płakał, iż żaden nie był nalezion godny otworzyć księgi, ani na nie patrzyć.
3.RAKOW.NTA jam płakał wielce, iż żaden godny nie był nalezion otworzyć i czytać księgi, ani patrzyć na nie.
4.GDAŃSKA.1881I płakałem bardzo, iż nikt nie był znaleziony godny, aby otworzył i czytał księgi, i wejrzał w nie.
5.GDAŃSKA.2017I bardzo płakałem, że nie znalazł się nikt godny, aby otworzyć i czytać księgę, i do niej zajrzeć.
6.JACZEWSKIPłakałem, widząc to, iż nikt się nie znalazł godzien otworzyć tej księgi i czytać jej.
7.APOKALYPSIS.1905A ja płakałem bardzo, że nikt nie znalazł się godnym, ażeby otworzył i przeczytał księgę, albo wejrzał w nią.
8.MARIAWICITedym wielce płakał, że nikt się nie znalazł godny otworzyć i czytać onej księgi, ani nawet do niej zajrzeć.
9.DĄBR.WUL.1973I płakałem bardzo, że nie znalazł się nikt godny, aby otworzyć księgę ani też spojrzeć na nią.
10.DĄBR.GR.1961I płakałem bardzo, że nie znalazł się nikt godny, aby otworzyć księgę ani też spojrzeć na nią.
11.TYSIĄCL.WYD5A ja bardzo płakałem, że nie znalazł się nikt godny, by księgę otworzyć ani na nią patrzeć.
12.BRYTYJKAI płakałem bardzo, że nie znalazł się nikt godny otworzyć księgę ani do niej wejrzeć.
13.POZNAŃSKAA ja bardzo płakałem, że nikt nie znalazł się godzien, by otworzyć księgę ani patrzeć na nią.
14.WARSZ.PRASKAZacząłem tedy bardzo płakać, że nie znalazł się nikt, kto byłby godzien otworzyć księgę i przyjrzeć się jej.
15.KALETAI płakałem bardzo, iż nikt godny [nie] był_znaleziony, [aby] otworzył księgę i wejrzał [w] nią.
16.ŚLĄSKIE.TOW.BIB.Zatem bardzo płakałem, bo nie został znaleziony nikt, godny otworzyć i czytać zwój, ani go oglądać.
17.EIB.BIBLIA.2016.LITZ tego powodu gorzko zapłakałem. Ogarnął mnie żal, że nie znalazł się nikt godny rozwinięcia zwoju i zajrzenia do niego.
18.TOR.PRZ.2023I bardzo płakałem, że nie został znaleziony nikt godny, by otworzyć i przeczytać zwój, ani zaglądać do niego.