1. | WUJEK.1923 | I rzekł Aman królowi Aswerusowi: Jest lud po wszystkich krainach królestwa twego rozproszony i sam od siebie różny, nowych praw i Ceremonii używający, nad to i królewskiem rozkazaniem gardzący. A wiesz bardzo dobrze, że nie jest pożyteczno królestwu twojemu, aby się miał rozpuszczać przez swą wolą. |
2. | GDAŃSKA.1881 | Bo był rzekł Haman do króla Aswerusa: Jest lud niektóry rozproszony i rozsypany między ludem po wszystkich krainach królestwa twego, którego prawa różne są od praw wszystkich narodów, a praw królewskich nie przestrzegają; przetoż nie jest pożyteczno królowi, zaniechać ich. |
3. | GDAŃSKA.2017 | Potem Haman powiedział do króla Aswerusa: Jest pewien lud rozproszony i rozsypany pomiędzy ludami we wszystkich prowincjach twego królestwa. Jego prawa są inne od praw wszystkich ludów, a praw króla nie przestrzega. Dlatego więc nie jest korzystne dla króla tak go pozostawić. |
4. | CYLKOW | Poczem rzekł Haman do króla Ahaswera: Istnieje pewien naród rozproszony a jednak odrębny między narodami we wszystkich dzielnicach państwa twojego; prawa ich wyróżniają się od praw każdego innego narodu, praw zaś króla nie spełniają, tak że nie jest pożądanem dla króla ich tak pozostawić. |
5. | KRUSZYŃSKI | Rzekł tedy Aman do króla Aswerusa: "Jest we wszystkich prowincjach twojego królestwa jeden naród, rozproszony i żyjący pomiędzy innymi narodami, prawa jego są inne od wszystkich ludów i ustaw króla wcale nie spełniają. Nie jest tedy pożytecznym dla króla dawać im spokój. |
6. | TYSIĄCL.WYD5 | Potem rzekł Haman do króla Aswerusa: Jest pewien naród rozproszony i odłączony od narodów we wszystkich państwach królestwa twego, a prawa jego są inne niż każdego innego narodu. Praw króla oni nie wykonują i w interesie króla leży, aby ich nie zostawić w spokoju. |
7. | BRYTYJKA | Wtedy rzekł Haman do króla Achaszwerosza: Jest jeden lud rozproszony między innymi ludami i oddzielony od innych ludów we wszystkich prowincjach twojego królestwa, mający inne prawa niż wszystkie ludy; nie przestrzegają oni praw królewskich, toteż nie jest rzeczą korzystną dla króla tak ich pozostawić. |
8. | POZNAŃSKA | Wówczas rzekł Haman do króla Achaszwerosza: - Wśród ludów wszystkich prowincji twojego królestwa żyje pewien lud [rozproszony] w odosobnieniu od innych narodów. Prawa jego są zupełnie inne niż u wszystkich ludów, praw zaś królewskich nie przestrzega. Nie jest to zgodne z interesami króla, by żył sobie spokojnie. |
9. | WARSZ.PRASKA | Potem rzekł Haman do króla Aswerusa: Jest pewien naród, który przeniknął do wszystkich prowincji twojego królestwa, ale żyje w sposób inny niż wszystkie pozostałe ludy. Jego prawa są odmienne od praw wszystkich innych narodów, a prawom królewskim się nie podporządkowuje. Nie jest dobrze, że król zezwala im na to wszystko. |
10. | ŚLĄSKIE.TOW.BIB. | Potem Haman powiedział do króla Ahaswerosa: Istnieje pewien naród pomiędzy twoimi narodami, rozproszony a jednak odrębny, we wszystkich dzielnicach twojego państwa. Ich prawa odróżniają się od praw każdego innego narodu, a zatem nie spełniają praw króla. Więc nie jest pożądane dla króla, aby ich tak zostawić. |
11. | EIB.BIBLIA.2016.LIT | W rozmowie z Achaszweroszem Haman zwrócił królowi uwagę: Jest jeden lud rozproszony i oddzielony pomiędzy innymi ludami we wszystkich prowincjach twojego królestwa. Jego prawa różnią się od praw wszystkich innych ludów. Nie przestrzega on też praw króla. Myślę, że pozostawienie tego ludu w spokoju nie służy królowi. |
12. | TOR.PRZ.2023 | I powiedział Haman do króla Achaszwerosza: Jest jeden lud rozproszony i rozdzielony pomiędzy ludami we wszystkich prowincjach twojego królestwa. A jego prawa są inne od praw wszystkich innych ludów, i nie przestrzegają oni praw króla. A dla króla nie jest korzystne pozostawić ich w spokoju. |