1. | ZOFII.UWSP.IJP | Przez sługi swe pośmiewałeś się Panu i rzekłeś: W wielikości wozow mych wzjechałem na wysokość gor na wirzch libański i posiekłem wysokie cedry jego a wyborne jedle jego, a wszedłem aż do krajow jego, a las Karmela jego |
2. | WUJEK.1923 | Przez rękę sług twych hańbiłeś Pana i rzekłeś: W mnóstwie wozów moich wstąpiłem na wysokości gór, na wierzch Libanu, i wyciąłem wysokie cedry jego i wyborne jodły jego: i wszedłem aż do granic jego: i las Karmelu jego |
3. | GDAŃSKA.1881 | Przez posły twoje hańbiłeś Pana mego, i rzekłeś: W mnóstwie wozów moich wstąpiłem na wysokie góry, i na strony Libańskie, i podrąbię wysokie cedry jego, i wyborne jodły jego, i przyjdę aż do ostatnich przybytków jego, do lasów, i wybornych ról jego. |
4. | GDAŃSKA.2017 | Przez swoich posłańców znieważyłeś Pana i powiedziałeś: Z mnóstwem moich rydwanów wyszedłem na wysokie góry i zbocza Libanu. Wytnę jego wysokie cedry i jego wyborne cyprysy i przyjdę aż do najdalszych jego przybytków, do jego lasu i urodzajnego pola. |
5. | CYLKOW | Przez sługi twoje bluźniłeś Pana i powiedziałeś: Z mnóstwem wozów moich dotarłem ja do szczytu gór, do krańców Libanu, i ściąłem rosłe cedry jego, i wstąpiłem na najwyższy wierzchołek jego, do równego sadowi lasu jego. |
6. | KRUSZYŃSKI | Przez posłów swoich lżyłeś Panu, i mówiłeś: Mnóstwem wozów moich przeprawiłem się przez gór szczyty - przez głębie Libanu; ściąłem najwyższe jego cedry, najokazalsze jego cyprysy; osiągnąłem kraniec jego ostatni - jego las do winnicy podobny. |
7. | TYSIĄCL.WYD5 | Przez twych posłańców urągałeś Panu. Mówiłeś: Z mnóstwem mych rydwanów wyszedłem na szczyty górskie, na najdalsze grzbiety Libanu. Wyciąłem jego cedry najwyższe i najpiękniejsze jego cyprysy. Wtargnąłem w jego ostatnie ustronie, w jego bujną gęstwinę leśną. |
8. | BRYTYJKA | Przez usta swoich posłańców bluźniłeś Panu i mówiłeś: Z mnóstwem moich rydwanów Dotarłem na najwyższe góry, do krańców Libanu I ściąłem rosłe jego cedry, wyborowe jego cyprysy, Wstąpiłem na najwyższy jego szczyt, Do najgęstszego lasu. |
9. | POZNAŃSKA | Przez twoich posłów lżyłeś mego Pana i mówiłeś: Na mnóstwie mych rydwanów wspinałem się na wysokie góry i zbocza Libanu. Wyciąłem jego wysokie cedry, najokazalsze jego cyprysy. Wszedłem w najskrytsze ustronia gęstych jego borów. |
10. | WARSZ.PRASKA | Znieważyłeś Pana przez twych wysłanników i przechwalałeś się mnóstwem rydwanów, z którymi wdarłeś się na górskie szczyty i dosięgnąłeś krańców Libanu. Wyciąłem – mówisz – cedry najwyższe i najpiękniejsze cyprysy, wszedłem na jego szczyt najwyższy, wchodziłem w leśną gęstwinę. |
11. | ŚLĄSKIE.TOW.BIB. | Bluźniłeś Panu przez twoje sługi i powiedziałeś: Z mnóstwem moich wozów dotarłem do szczytu gór, do krańców Libanu. Ściąłem jego rosłe cedry oraz wszedłem na najwyższy jego wierzchołek, do jego lasu, który jest równy sadowi. |
12. | EIB.BIBLIA.2016.LIT | Przez swych posłów bluźniłeś Panu: Z mnóstwem moich rydwanów wstąpiłem na wysokie góry, w zakamarki Libanu, tam ściąłem rosłe cedry i wyborne cyprysy - wszedłem do jego najwyższej siedziby, do najgęstszego lasu! |