Pokaż oryg. numery wersetów1. | WUJEK.1923 | Nad górami wezmę płacz i lament, i nad pięknemi puszczy narzekanie; bo spalone są dlatego, że niemasz męża przechodzącego, i nie słyszeli głosu dzierżawce: od ptastwa powietrznego aż do bydła, przenieśli się i odeszli. | 2. | GDAŃSKA.1881 | Dla tych gór udam się na płacz i na narzekanie, i dla pastwisk, które są na puszczy, na kwilenie; bo spalone będą, tak, że nie będzie, ktoby je przechodził, ani tam głosu bydlęcia słychać będzie; ptastwo niebieskie i bydlęta rozbieżą się i odejdą. | 3. | GDAŃSKA.2017 | Z powodu tych gór podniosę płacz i lament, z powodu pastwisk na pustkowiu – pieśń żałobną. Są bowiem spalone tak, że nikt tamtędy nie przechodzi ani odgłosu bydła nie słychać; ptactwo niebieskie i zwierzęta rozbiegły się i odeszły. | 4. | CYLKOW | (9:9) Na górach podniosę płacz i skargę, a na rozłogach stepu pieśń żałobną, bo opustoszały dla braku przechodnia, a nie słyszą więcej poryku stada; zarówno ptactwo nieba jak bydło się rozbiegło, rozpierzchło. | 5. | KRUSZYŃSKI | (9:9) Na górach podniosą płacz i narzekanie, a na pastwiskach pustyni żałobę! Albowiem są one spalone, że człowiek nie przejdzie; i nie usłyszą więcej głosu stada; od ptactwa niebieskiego aż do zwierza - wszystko uciekło, przepadło. | 6. | TYSIĄCL.WYD1 | Na górach podnieście płacz, narzekanie, na niwach pastwiska — pieśń bólu. Bo leżą zniszczone, nikt przez nie nie przejdzie, i już nie usłyszą beczenia dobytku. Tak ptaki podniebne jak bydło spłoszone zostały, odeszły. | 7. | TYSIĄCL.WYD5 | Po górach podnieście płacz i lament; na pastwiskach stepowych - pieśń żałobną, bo są spalone. Nikt tamtędy nie przechodzi i nie słychać porykiwania bydła. Od ptaków podniebnych do dzikiego zwierza wszystko ucichło, znikło. | 8. | BRYTYJKA | (9:9) Podnieście płacz i narzekanie na górach, a na niwach stepu pieśń żałobną, gdyż są wypalone tak, iż nikt tamtędy nie przechodzi i nie słychać tam porykiwania stad, nie ma ptactwa niebieskiego ani bydła, uciekły, zbiegły! | 9. | POZNAŃSKA | (9:9) Podnieście płacz (i lament) na górach, tren smutku ponad rozłogami stepu! Spalone są bowiem, nikt [tam] nie przechodzi, nie słychać ryku trzody; ptaki powietrzne jak i zwierzęta rozpierzchły się, uszły. | 10. | WARSZ.PRASKA | Podnieścież tedy na wzgórzach płacz i zawodzenie, pieśń żałobną śpiewajcie na stepowych pastwiskach, bo są wypalone i nikt tamtędy nie ciągnie i nie słychać nigdzie odgłosów stada. Ptactwo powietrzne i zwierzęta polne – wszystko uciekło, poznikało wszystko. | 11. | ŚLĄSKIE.TOW.BIB. | (9:9) Na górach podniosą płacz i skargę, a na rozłogach stepu pieśń żałobną, bowiem opustoszały z powodu braku przechodnia, jak również nie słyszą ryku stada; rozbiegło się i rozpierzchło zarówno ptactwa nieba, jak i bydło. | 12. | EIB.BIBLIA.2016.LIT | (9:9) Wznieście płacz, lament na górach i pieśń żałobną na pastwiskach pustyni, gdyż są wypalone, nikt tamtędy nie chodzi. Nie słychać tam odgłosu stad, brak tam ptactwa na niebie i bydła - odleciały stamtąd, odeszły! |
|