Pokaż oryg. numery wersetów1. | WUJEK.1923 | Przetóż to mówi Pan Bóg: Biada miastu krwawemu, garncowi, którego rdza jego jest w nim, a rdza jego nie wyszła z niego: po sztukach a po sztukach swoich wypróżnij go, nie padł nań los. | 2. | GDAŃSKA.1881 | Przetoż tak mówi panujący Pan: Biada temu miastu krwawemu, garncowi, w którym zostaje przywara jego, z którego, mówię, przywara jego nie wychodzi: po sztukach, po sztukach wyciągaj z niego, nie padnieć nań los. | 3. | GDAŃSKA.2017 | Dlatego tak mówi Pan BóG: Biada miastu krwawemu, kotłowi, w którym jest jego szumowina i z którego szumowina nie wychodzi. Wyciągaj z niego kawałek po kawałku, niech nie padnie na niego los. | 4. | CYLKOW | Za prawdę, tak rzecze Pan Wiekuisty: Biada miastu winy krwawej! kotłowi, na którym rdza jego siedzi, a z którego rdza nie ustąpiła; połać po połaci wyjm zeń, nie będzie rzucany los o nią. | 5. | TYSIĄCL.WYD5 | Tak bowiem mówi Pan Bóg: Biada miastu krwawemu, zardzewiałemu kotłowi, którego rdzy nie sposób usunąć. Opróżniaj go kęs po kęsie; losów nad nim nie będzie się rzucać. | 6. | BRYTYJKA | Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan:Biada miastu, które przelewa krew, kotłowi, w którym jest rdza i z którego jego rdza nie schodzi! Dobywaj z niego kawałek po kawałku, niech nie pada o to los. | 7. | POZNAŃSKA | Tak bowiem mówi Pan, Jahwe: Biada miastu krwi, kotłowi, na którym jest rdza, i rdza zeń nie zeszła. Kawałek po kawałku wyjmuj z niego, nie padł [bowiem] nań los. | 8. | WARSZ.PRASKA | Dlatego tak oto Pan mówi: Biada miastu krwią zbroczonemu, biada zardzewiałemu kotłowi, z którego rdza nie chce odstać. Dobywaj zeń kawałek po kawałku, nic nie przebierając! | 9. | ŚLĄSKIE.TOW.BIB. | Zaprawdę, tak mówi Pan, WIEKUISTY: Biada miastu krwawej winy! Kotłowi na którym siedzi jego rdza; z którego rdza nie ustąpiła! Wyjmij z niego połać po połaci, i nie będzie rzucany o nią los. | 10. | EIB.BIBLIA.2016.LIT | Dlatego że tak mówi Wszechmocny PAN: Biada miastu przelewu krwi, kotłowi, w którym jest czerń, i czerń z niego nie schodzi! Wyciągaj z niego kawałek po kawałku, niech o to nie pada los. |
|