« 2Moj 18:6 2 Księga Mojżeszowa 18:7 2Moj 18:8 » 

Pokaż oryg. numery wersetów
1.ZOFII.UWSP.IJPJenże wyszedw w potkanie przyjaciela swego, pokłonił sie a pocałował jego i pozdrowiłasta sie społu słowy pokojnymi. A gdyż był w stan przyszedł,
2.WUJEK.1923Który wyszedłszy naprzeciwko powinnemu swemu, pokłonił się i pocałował go: i przywitali się spólnie, słowy spokojnemi. A gdy wszedł do namiotu,
3.GDAŃSKA.1881Zatem Mojżesz wyszedł przeciwko świekrowi swemu, a ukłoniwszy się całował go; i przywitawszy jeden drugiego, potem weszli do namiotu.
4.GDAŃSKA.2017Mojżesz wyszedł więc swemu teściowi naprzeciw, pokłonił się i ucałował go. Potem wypytywali się wzajemnie o powodzenie i weszli do namiotu.
5.CYLKOWI wyszedł Mojżesz na spotkanie teścia swojego, i pokłonił się i ucałował go, i wywiadywali się jeden o powodzenie drugiego, i weszli do namiotu.
6.KRUSZYŃSKIMojżesz wyszedł na spotkanie swego teścia, a pokłoniwszy się mu, pocałował go; potem pytali się wzajemnie o zdrowie i weszli do namiotu.
7.MIESESNato wyszedł Mojżesz na spotkanie teścia swojego, bił mu pokłon i ucałował go; potem pozdrowili się nawzajem [spytali się nawzajem o pomyślność] i weszli do namiotu.
8.TYSIĄCL.WYD5Wyszedł Mojżesz naprzeciw teścia, oddał mu pokłon i ucałował go. Potem dopytywali się wzajemnie o powodzenie i udali się do obozu.
9.BRYTYJKAWtedy Mojżesz wyszedł na spotkanie swego teścia, pokłonił się i ucałował go i wypytywali jeden drugiego o powodzenie, po czym weszli do namiotu.
10.POZNAŃSKAWtedy Mojżesz wyszedł naprzeciw swego teścia, nisko się pokłonił i ucałował go. Potem wypytywali się nawzajem, jak się któremu powodzi, i weszli do namiotu.
11.WARSZ.PRASKAWyszedł tedy Mojżesz do swojego teścia, pokłonił mu się nisko i ucałował go. Potem wypytali się nawzajem, co dzieje się u jednego i drugiego, i weszli do namiotu.
12.ŚLĄSKIE.TOW.BIB.Więc Mojżesz wyszedł na spotkanie swojego teścia, pokłonił się oraz go ucałował. Także wypytywali się, jeden o powodzenie drugiego i weszli do namiotu.
13.EIB.BIBLIA.2016.LITMojżesz wyszedł na spotkanie swego teścia, pokłonił się i ucałował go. Następnie jeden drugiego zaczął wypytywać o powodzenie - i tak weszli do namiotu.