Imię Boże "Jahwe" w Biblii TysiącleciaJedna z najbardziej wyczerpujących informacji o "wymianie słowa Jahwe na inne" w trzecim wydaniu Biblii Tysiąclecia. Fragment pracy doktorskiej Ks. dr Rajmunda Pietkiewicza "Biblia Tysiąclecia w tradycji polskiego edytorstwa biblijnego". Wrocław 2004. [str.142-146: Rozdział III.C.3 => Imię Boże „Jahwe” w BT oraz str.160-161: Rozdział III.D.5 => Imię Boga "Jahwe" w BT5]. Objaśnienia ważniejszych skrótów używanych w tekście artykułu: BT - Biblia Tysiąclecia (zwykle z numerem wydania); BJ - Biblia Jerozolimska; RN - Redakcja Naukowa Biblii Tysiąclecia. Pełny tekst pracy jest dostępny na http://digital.fides.org.pl. Dla lepszej orientacji w tekście, cytaty występujące w treści artykułu wyróżniono odmiennym kolorem. W momencie, gdy prace nad rewizją BT 2 były już zaawansowane, nastąpiła niespodziewana interwencja ze strony kard. S. Wyszyńskiego, który w imieniu Episkopatu wyraził życzenie, aby w przygotowywanym wydaniu "wymienić słowo Jahwe na inne stosownie do używanego w życiu i tradycji" [436]. Wokół użycia w BT imienia Bożego "Jahwe" toczyły się już od dawna dyskusje. Problem pojawił się bezpośrednio przed rozpoczęciem składu BT 1 (jesień 1963), a powodem stało się niejednolite używanie przez tłumaczy samej formy gramatycznej imienia: jedni, wzorując się na Kom-KUL stosowali formę nieodmienną, a inni odmieniali "Jahwe" według żeńskiego wzoru deklinacyjnego ("Jahwe", "Jahwy", "Jahwie" itd.). Oczywiście w wydaniu całej Biblii sprawa wymagała ujednolicenia. Problem poruszył A. Jankowski opowiadając się, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami biblistów polskich, raczej za wersją odmienianą według deklinacji żeńskiej: Przy sposobności, zanim rozpocznie się składanie BT, chciałbym definitywnie przeciąć sprawę imienia JAHWE w BT. Na jednym z Seminariów roboczych Biblistów przegłosowano deklinowanie jego w formie zainicjonowanej przez Arcbpa Teodorowicza ("Jahwe", Jahwie" itd. według wzorca żeńskiego), a stosowanej stale w szkole krakowskiej Ks. Prof. Klawka. Sprawa przeszła nie bez oporów wówczas, przed kilku laty. Teraz wybuchła na nowo. Przynajmniej dwóch Tłumaczy i trzech Korektorów [437] obstaje przy zachowaniu tego imienia jako indeclinabile. Sam osobiście jestem raczej za deklinowaniem i przypuszczam, że już niedługo użytek o tym zadecyduje. Na razie reguły gramatyki są temu przeciwne (np. "Goethe", "Goethego" itd.). W serii KST "Pallottinum" przyjęło nieodmienność Imienia. Chciałbym zapytać, czy stało się tak tylko na życzenie Komentatorów, czy też w grę wchodziły kryteria i jakie? W tej chwili bowiem jestem gotów ustąpić z mego zapatrywania "propter bonum pacis", ale chciałbym jakiegoś mocnego poparcia obiektywnym argumentem. Czy może Wydawnictwo konsultowało z kimś z fachowców, np. Prof. Doroszewskiego? Rad bym otrzymać w tej sprawie słówko odpowiedzi: chętnie ustąpię, jeśli Ksiądz Dyrektor ze swoim Sztabem redakcyjnym będzie również tego zdania. [438] P. Granatowicz odpowiedział, że w serii Komentarza Starego Testamentu zastosowano imię Jahwe nieodmiennie na wyraźne żądanie Autorów. [439] Sam P. Granatowicz podjął decyzję o odstąpieniu od formy deklinowanej z pewnymi oporami, przypuszczał zresztą, że zastosowanie wariantu odmiennego według żeńskiej deklinacji przeniesiono z formy imienia Bożego "Jehowa". [440] Aby ostateczną decyzję podeprzeć autorytetem, Wydawnictwo konsultowało się również z W. Doroszewskim, który zalecał zastosowanie "JAHWE-indeclinabile" lub ewentualnie odmienianego według wzorca męskiego: "Jahwe", "Jahwego"... itd., ale, jak pisał P. Granatowicz, "na takie monstrum nikt by się nie zdecydował". [441] Ostatecznie zadecydowano o zastosowaniu w BT formy nieodmiennej. Wprowadzenie do BT 1 i BT 2 imienia "Jahwe" było kolejnym odstępstwem od "czcigodnej tradycji Wujkowej", która idąc za Wulgatą i Septuagintą, zastępowała imię Boże tytułem "Pan". Tłumacząc to odstępstwo od tradycji, Redakcja wyjaśniała, że słowo "Pan" nie jest "wcale przekładem Imienia Bożego". Kierując się względami duszpasterskimi, twórcy BT 1 zrezygnowali z użycia "Jahwe" tylko w Ps. [442] Po ukazaniu się BT 1 nie dyskutowano jednak nad poprawnością gramatyczną przyjętego wariantu "JAHWE-indeclinabile". Kontrowersje wzbudziło natomiast pojawienie się w katolickim przekładzie całości ST imienia "Jahwe" zamiast uświęconego tradycją słowa "Pan". H. Sławińska określiła tę zmianę jako "najbardziej wstrząsającą dla czytelnika", ale nie zdobyła się na zajęcie własnego stanowiska wobec tej nowości [443]. A. Wantuła bardzo krytycznie ocenił odstąpienie od dotychczasowej tradycji: Najbardziej rzucającą się w oczy zmianą językową jest wprowadzenie do polszczyzny imienia Bożego Jahwe na miejsce dotychczasowego "Pan". Robi to szokujące wrażenie i sprawia, że Bóg Starego Testamentu staje się czytelnikowi jakiś obcy, daleki i zostaje zepchnięty do rzędu bogów mitologii semickiej. Względy rzeczowe i formalne wzięły tu górę nad duszpasterskimi. Jedynie w Psałterzu odstąpiono ze względów "liturgiczno-duszpasterskich" od tej nowości i zachowano tradycyjne tłumaczenie "Pan". [...] To wyszło psalmom na korzyść i uratowało ich modlitewny charakter. [444] Odmiennego zdania był J. Frankowski, który uważał, iż zachowanie imienia Jahwe ma ten plus, że ukazuje [...] historyczny charakter Objawienia i przypomina o jego konkretnych izraelskich ramach. [445] Ponadto J. Frankowski zwrócił uwagę, że nowe tłumaczenia Biblii wykazują tendencję do zachowania w tekście imienia "Jahwe" (np. BJ), choć w tych samych przekładach wykorzystywanych do celów liturgicznych na polecenie Episkopatów imię "Jahwe" zastępuje się słowem "Pan". Natomiast negatywna reakcja katolików na starotestamentalne imię własne Boga jest wywołana działalnością świadków Jehowy. [446] W BT 2 zachowano imię Boże w takiej postaci jak w BT 1, z tą tylko różnicą, iż wprowadzono je również do tłumaczenia Księgi Psalmów, co pozytywnie wpłynęło na jednolitość terminologiczną i stylistyczną ST. Dyskusje nad używaniem w BT imienia Bożego rozgorzały na nowo w styczniu 1976 r., kiedy to Prymas kierując się racjami duszpasterskimi, wyraził życzenie, aby zastąpić "Jahwe" słowem "Pan". O życzeniu Kardynała powiadomił S. Dusza A. Jankowskiego listem z 12 stycznia 1976 r. dodając: Nie wiem, na ile jest to tylko sugestia, a na ile sprawa IMPRIMATUR. Łączy się to bowiem również z zagadnieniem wznowienia BT 3 w ogóle. [447] W tej sytuacji A. Jankowski z polecenia opata P. Galińskiego miał prosić Prymasa o audiencję. Wcześniej jednak spotkał się ze Współredaktorami, aby ustalić wspólne stanowisko w tej sprawie. O przemyślenie i zajęcie stanowiska prosił również Dyrektora S. Duszę. [448] Niezależnie jednak od wyników planowanej audiencji A. Jankowski mobilizował pallotynów do tego, aby ów "trud trudów", polegający na ponownym przejrzeniu całego ST pod kątem jahwistycznej terminologii, nie stał się powodem zbytniego oddalenia daty pojawienia tak oczekiwanego przez wiernych trzeciego wydania BT. [449] Spotkanie RN odbyło się w Warszawie 9 lutego 1976 r. Wcześniej, 7 lutego, A. Jankowski otrzymał pisemną odpowiedź od Prymasa proponującego zamianę audiencji na złożenie odpowiedniego memoriału, który miał być rozpatrzony na najbliższej sesji Episkopatu. A. Jankowski na spotkanie do Warszawy przywiózł zredagowany przez siebie tekst, który po przedyskutowaniu, poprawieniu i rozszerzeniu został 9 lutego złożony Prymasowi. W międzyczasie K. Romaniuk rozmawiał na temat zmian w BT "na szczeblu najwyższym", dowiadując się, że postulat kard. S. Wyszyńskiego był tylko sugestią, a nie żądaniem. W związku z tym nie należało wiązać z tą sprawą uzyskania dla BT 3 imprimatur. W memoriale Redaktorzy Naukowi BT zgodnie postulowali rezygnację z proponowanej zmiany, przedstawiając swój punkt widzenia podparty osiągnięciami współczesnej biblistyki. [450] Dalszy bieg sprawy potoczył się na niekorzyść imienia Bożego "Jahwe". 19 lutego 1976 r. Prymas wniósł sprawę BT na obrady 151 Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski, odczytując treść memoriału. W dyskusji biskupi wysunęli różne postulaty pod adresem RN BT i Wydawnictwa. Ostatecznie Konferencja podjęła uchwałę następującej treści: Konferencja Episkopatu prosi, by w III wydaniu zamiast wyrazu Jahwe używać zwrot "Pan Bóg", lub wprost "Pan" - zależnie od kontekstu. Na marginesie dyskusji padło cały szereg zastrzeżeń, co do niektórych przekładów (np. wyraz pejoratywny - tłum; wyraz kobieta; zwrot w opisie Zwiastowania (nie znam pożycia z mężem)) i w. i. Ale postanowiliśmy, że zastrzeżenia Biskupi wniosą sami do Redakcji Naczelnej. [451] O treści uchwały Prymas powiadomił A. Jankowskiego 23 lutego 1976 r. [452] Podczas dyskusji nad BT racje duszpasterskie przeważyły nad naukowymi. Ważne dla biskupów okazało się liturgiczne zastosowanie tekstu oraz używanie i nadużywanie pierwszych dwóch wydań BT przez świadków Jehowy, którzy powołując się na obecne tam imię Boże "Jahwe", wywoływali zamęt wśród wiernych. [453] Po decyzji Episkopatu L. Stachowiak ustalił zasady zmian zależnie od kontekstu: JAHWE, JAH = "Pan" Cały ciężar przewidywanej zmiany terminologii miał spocząć przede wszystkim na Redaktorach Wydawnictwa. Dla miejsc kontrowersyjnych RN miała dostarczyć odpowiedni wykaz szczegółowy [455]. W związku z uchwałą Episkopatu należało na nowo przejrzeć również tekst NT pod kątem "technicznych terminów jahwistycznych". Pracę tę powierzono J. Pytlowi oraz J. Lisiakowi [456]. W Słowie wstępnym Redakcji Naukowej do BT 3, w związku z imieniem Bożym, można znaleźć krótką wypowiedź podającą przyczyny zmian: Odkąd II wydanie BT z nieznacznymi zmianami weszło do liturgii, głównie w postaci czytań mszalnych, tekst ten nabrał cech poniekąd tekstu oficjalnego. Stąd też Episkopat Polski objął nad nim patronat. I tak zgodnie z uchwałą 151 Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski z dnia 19 II 1976, zakomunikowaną Redakcji Naukowej BT pismem Prymasa Polski z dnia 23 II 1976, w niniejszym wydaniu wprowadza się w miejsce wyrazu JAHWE, stosowanego w dwóch pierwszych wydaniach BT, tradycyjne zwroty "Pan" lub "Pan Bóg" czy też "Bóg" z wyjątkiem nielicznych przypadków, gdzie pozostawienie biblijnego imienia Boga jest merytorycznie konieczne (np. Wj 3, 14n). [457] 5. Imię Boga "Jahwe" w BT 5We wrześniu 1994 r. podczas wspólnego posiedzenia Podkomisji Biblijnej przy KEP i RN BT poświęconego udziałowi strony katolickiej w projekcie polskiej BEkum (zob. rozdz. IV, A, 1d) powróciła sprawa imienia Bożego "Jahwe". H. Muszyński zasugerował, że ewentualne wykorzystanie BT jako bazy dla BEkum może stanowić dobrą okazję do przywrócenia w BT 5 imienia "Jahwe". Licząc na opowiedzenie się niekatolików za używaniem "Jahwe", uważał, że odwołanie się do spodziewanego wymogu stawianego przez "drugą stronę" może być mocnym argumentem podczas ewentualnych dyskusji w KEP. Zmiana nie miała dotyczyć tekstów liturgicznych. Stanowisko to poparli A. Jankowski oraz L. Stachowiak. [549] Innego zdania był K. Romaniuk uważając, że propozycja powrotu do starotestamentalnego imienia Boga, wymagająca odwołania postanowienia KEP z 1976 r., może wprowadzić spore zamieszanie i ostatecznie, wybierając "mniejsze zło", opowiedział się za pozostawieniem wyrażeń "Pan" i "Pan Bóg", tym bardziej że "bracia odłączeni", wbrew nadziejom H. Muszyńskiego, nie zgodzili się na użycie w BEkum imienia "Jahwe". [550] Jednak H. Muszyński, któremu szczególnie zależało na przywróceniu w BT imienia Bożego "Jahwe", podjął starania o odwołanie postanowienia KEP z 1976 r. W latach 1995-97 sprawa była przez cały czas aktualna do tego stopnia, że A. Jankowski liczył się nawet z możliwością opóźnienia prac nad BT 5, gdyby udało się w KEP przeprowadzić odpowiednią uchwałę, choć osobiście wahał się, czy warto w tej chwili podejmować taki trud.551 Ostatecznie uchwała nie została podjęta i we wszystkich dotychczasowych wydaniach BT 5 nadal zamiast "Jahwe" zastosowano zwroty ze słowem "Pan". Przypisy
436 K/1976-01-12_P-J. 437 Np. J. Zawieyski, zob.: ZZ_1962-03/ZZ_09; ZZ_12-16. 438 K/1963-09-09_J-P. 439 K/1963-10-02_P-J. 440 K/1963-10-02_P-J. 441 K/1964-01-22_P-Paściak. 442 BT 1, s. 12. 443 H. SŁAWIŃSKA, art. cyt., s. 118. 444 A. WANTUŁA, art. cyt., s. 127. 148. 445 J. FRANKOWSKI, Biblia Tysiąclecia i problematyka..., art. cyt., s. 727. 446 Tamże, s. 727-728; TENŻE, "Biblia Tysiąclecia" - tło i problematyka..., art. cyt., s. 79. 447 K/1976-01-12_P-J. 448 K/1976-01-16_J-P. 449 K/1976-01-16_J-P; 1976-03-05_J-P. 450 K/1976-02-13_J-P; por. też: Inne/Wywiad_J_1999-11-06_s6 (pyt. 56-58). Niestety nie udało się odnaleźć ani tekstu memoriału, ani listu Prymasa do A. Jankowskiego z 7 lutego 1976 r. 451 K/1976-02-23_Wyszyński-J. 452 K/1976-02-23_Wyszyński-J. 453 Inne/Wywiad_J_1999-11-06_s6 (pyt. 57); W. CHROSTOWSKI, art. cyt., s. 5. Sekretariat KEP odmówił udostępnienia do celów niniejszej pracy materiałów z 151 zebrania plenarnego (K/2003-12-23_SEKRETARIAT_KEP-Piet). 454 K/1976-03-05_J-P. 455 K/1976-03-05_J-P. 456 K/1976-05-28_P-Pytel; 1976-06-01_P-Lisiak. 457 BT 3 (1980), s. 12. .... 549 BEkum/Protokół_1994-09-13_s3; 1994-09-14_Romaniuk-TBwP. 550 BEkum/Protokół_1994-09-13_s3; 1994-09-14_Romaniuk-TBwP; K/1995-04-23_Romaniuk-J. Objaśnienia do powyższych przypisów K – korespondencja dotycząca Biblii Tysiąclecia (między różnymi osobami fizycznymi i prawnymi); ZZ_1962-03 – tzw. „Zeszyt Zawieyskiego” (z marca 1962 r.). Jerzy Zawieyski należał do Zespołu Korekty Literackiej. H. SŁAWIŃSKA - Nad Biblią Tysiąclecia, „Życie i Myśl” 1967, nr 11-12, s. 113-136. A. WANTUŁA - Uwagi o Biblii Tysiąclecia, „Rocznik Teologiczny ChAT” 1969, z. 2, s. 125-160. J. FRANKOWSKI: Biblia Tysiąclecia - jej wartość i znaczenie (konfrontacja z oceną ks. E. Dąbrowskiego), „Ruch Biblijny i Liturgiczny”, 1970, z. 2-3, s. 76-87; Biblia Tysiąclecia i problematyka dzisiejszych polskich przekładów Pisma Świętego, „Znak” 1975, nr 6, s. 709-737; "Biblia Tysiąclecia" - tło i problematyka przekładu, w: Przekład artystyczny. O sztuce tłumaczenia Księga Druga, red. S.POLLAK, Wrocław 1975, s. 61-84. ... BEkum - dokumenty dotyczące Biblii ekumenicznej. TBwP - Towarzystwo Biblijne w Polsce Artykuł dodano: 9 marca 2015 r. Zostaw komentarzUWAGA: Wiadomości prywatne do BibliePolskie.pl na które oczekujesz odpowiedzi proszę wysyłać Nadesłane komentarze
|