0 | Pokaż oryg. numery wersetówUkryj numery wersetówKażdy werset od nowej linii |
[1] »Tedy zawoław k sobie stary Tobijasz syna swego, rzecze: „Cso bychom mieli dać temu świętemu mężu, jen chodził
z tobą?”
[2] »Tobijasz rzekł ocu swemu: „A cso by to było, oćcze, jeż bychom jemu mogli dostojnie otpłacić za tak
ie dobrodziejstwo, jeż nam uczynił.
[3] »On mię tam dowiodł, a zasię zdrowa przywiodł, a pieniądze od Gabela on wziął, on mię ożenił a ot mej gospodyniej dyjabelstwo zapędził, a jej starsze obradował, a mnie od połknienia rybiego obronił, a tobie zrok on nawrocił, a przezeń wszego dobrego jesmy napełnieni. A przeto cso jemu za to godnie otpłacimy?
[4] »Ale proszę ciebie, oćcze moj, aby go poprosił, zaliby raczył wziąć tego wszego połowicę, csosmy
z sobą przynieśli”.
[5] »A zawoławszy jego, ociec a syn otwiodą się s nim na stronę i pocz
ęłasta jego prosić, aby raczył połowicę wszego, cso przynieśli
z sobą, wziąć i mieć sobie.
[6] »Tedy anjoł powie jima tajnie, rzekąc: „Chwalcie Boga niebiesk
iego a przede wszemi żywymi wyznawajcie ji, iże s wami uczynił miłosierdzie swe.
[7] »A kakokoli tajemnicę krolowę tajno mieć dobrze jest, wszakoż uczynki boże wzjawić a wyznawać poćciwie jest.
[8] »Dobra jest modlitwa
z postem a święte jałmużny lepsze są, niż skarby złote zgromadzić.
[9] »Bo jałmużna ot śmierci zbawia a ona jest, jeż ot grzechow oczyścia, a człowieku wieczny żywot nalazuje.
[10] »Ale ktorzy zgrzeszają a nieprawość czynią, nieprzyjaciele są dusze swej.
[11] »A przeto chcę wam prawdę zjawić a nie skryję ot was rzeczy tajnej.
[12] »Gdy się ty modlisz se
słzami a martwe pochowawasz, a obiad twoj opuszczasz, a martwa ciała prze
z dzień w domu twem taisz, a o połnocy je pochowawasz, tedy ja ofierował twą modlitwę Panu Bogu.
[13] »A przeto iżeś był wdzięcze
n Bogu, potrzebno było, aby ciebie skusiło pokuszenie.
[14] »A już mię tedy posłał Pan, abych cię uzdrowił, a Sarę, tw
e ❬go syna❭ żonę, ot dyjabelstwa zbawił.
[15] »Bo ja jeśm Rafael anjoł,
z tych siedmi jeden, jiż zawżdy stoimy przed Bog
iem”.
[16] »A gdyż oni ty rzeczy usłyszeli, zam
ącili się a trzęsąc się padli na swa oblicza.
[17] »Tedy jim anjoł rzecze: „Pokoj wam, nie bojcie się!
[18] »Bo gdyżem s wami przebywał, tociem był prze
z wolę bożą. Ji chwalcie a śpiewajcie jemu.
[19] »Widzianem ot was, jakobych jadł i pił s wami, ale ja pokarmu niewidomego i picia, jen od ludzi nie może widzian być, pożywam,
[20] »przeto czas jest już, abych się nawrocił k temu, jen mię posłał, ale wy chwalcie Boga a powiadajcie wszytki dziwy jego”.
[21] »A jako to rzekł, natychmiast od jich oczu był wzięt, tak iże jego więcej nie uźrzeli.
[22] »Tedy rychło padszy na swa oblicza za trzy godziny chwalili Boga a wstawszy wypowiadali wszytki dziwy jego.