Kliknij na numerze wersetu, aby zobaczyć porównanie tłumaczeń | Pokaż oryg. numery wersetówUkryj numery wersetówKażdy werset od nowej linii |
[1] »Tedy Jakob szedł i przydzie do ziemie na wscho
d słuńca,
[2] »i urział studnicę na polu a trzy sta❬da❭ owiec stojąc około jej, bo
z tej studnicej napawany, i zakładowana ta studnica kamieniem.
[3] »A mieli są obyczaj oni to pastuchowie, gdyż się wszytki owce seszły, tedy kamień odwalili i napawali owce, a napojiwszy lepak zasię założyli onym to kamieniem.
[4] »Tedy Jakob rzec
ze ku pastucham: „Bracia, odkąd jeście?” Tedy oni otpowiedzieli, że z Aram.
[5] »I opyta jich, znaliliby Labana syna Nachorowa. otpowiedzieli: „Znamy”.
[6] »I rzec
ze Jakob: „
Zdrowli jest?” Tedy oni rzekli: „Dobrze się jima” i rzekli: „Otoć jidzie dziewka jego Rachel
z stadem swym”.
[7] »Tedy rzekł Jakob: „Daleko[li] jest jeszc
ze do wie
czora a nie jest godzina gnać stad do chlewow, ale napojić owce i gnać je lepak na pastwę”.
[8] »Tedy oni rzekli: „Nie możemy, doj
ąd się wszytki stada nie
zbiorą, bo nie odwalimy kamienia
z studnicej a stad nie napojimy”.
[9] »To jeszc
ze miedzy sobą mowili a wtenczas Rachel poszła z owcami oćca swego, bo jest pasła owce.
[10] »Kiedy ją uźrzał Jakob a wzwiedział, że jest siostra jego ujeczna a owce jego uja Labanowy, tedy odwalił kamień, jimże studnicę zakrywano,
[11] »a napojiwszy dobytek i jimie się jej całować, a zapłakaw
[12] »i rzekł jej, iże
jest brat jej ❬oćca❭, syn Rebeczyn, tedy ona rychło bieżawszy powiedziała oćcu swemu.
[13] »Jenże usłyszaw, iże przyszedł Jakob syn siostry jego, wybiegł przeciw jemu i obłapił ji, pocałował i wwiodł ji do swego domu. A usłyszaw, iże był przyrodzon jemu,
[14] »tedy rzec
ze: „Ty jeś kość moja a ciało moje”. A gdyż minie miesiąc temu,
[15] »rzekł jest k niemu: „Przetoli mi darmo będziesz służyć, iżeś brat moj? Powie
dz mi, cso chcesz ❬służby❭ ode mnie wziąć?”
[16] »A jimiał jest dwie dziewce: starszej dziano Lija, a mło
dszej Rachel.
[17] »Ale Lija miała jest oczy bolące, a Rachel twarzy krasnej a weźrzenia nadobnego.
[18] »Ktorą
ż to Jakob miłował, otpowiedział jest: „Będęć służyć prze dziewkę twą Rachel mło
dszą siedm lat”.
[19] »Tedy Laban otpowiedział jemu: „Lepiejci jest, iżeć ją tobie dam, niżli jinemu mężowi, przetoż ostań u mnie”.
[20] »Tedy Jakob służył z❬a❭ Rachel siedm lat a widziała się jemu mała wielmi chwila prze wieliką miłość.
[21] »Rzekł jest ku Labanowi: „Daj mi żonę moję, boć jest czas już się dokonał, aćbych wszedł k niej”.
[22] »Jenże to, zezwaw wielikie przyjaciele na gody, uczynił swa
dźbę.
[23] »A gdy było wie
czor, wwiodł k nie- mu Laban
[24] »❬...❭ dziewkę starszą, jejże to jimię Zelfa. Ku niejże to kiedy był Jakob podług obyczaja w[y]szedł, z jutra [a] uźrzał, iże to jest była starsza dziewka s nim,
[25] »i rzekł jest ku ćciu swemu: „Cso jest to, csoż jeś uczynił? A wszako jeśm tobie za Rachel służył? Przecz jeś mi w nocy położył star
szą?
[26] »Otpowiedział Laban: „Nie u nas tego wobyczaja, bychom młod
szą pirwej wydali za mąż.
[27] »Napełni tydzień dni tej to swa
dźby, a potem ci tę to dam ❬...❭, gdyż mi to będziesz służyć siedm lat ❬...❭”
[28] »A on wielmi rad przyzwolił, a gdyż tydzień minął, tedy pojmie Rachel,
[29] »je
jże to dał ociec dziewkę Bal
ę.
[30] »A tak jimie żędać swa
dźby i pocznie poślednią wi
ęcej miłować niże pirwą, i służył jemu drugich siedm lat.
[31] »A widząc Bog, iże nienawidział starszej, jejże to jimię Lija, otworzył [Bog] jej żywot, a siostrę jej przezdziatkinią ostawi.
[32] »Ktoraż to począwszy i porodziła syna, i zdzieje jemu jimię Ruben. ❬...❭